sobota, sierpnia 27, 2016

Wyprawka dla kociaka

Wyprawka dla kociaka
Wyprawka dla kociaka czy szczeniaka rozumiana jest przez ludzi bardzo różnie. Jedni nie kupują nic, drudzy kupują za dużo. Przy takich zakupach należy porządnie się zastanowić co jest zbędnym gadżetem, a co naprawdę potrzebne. Jeżeli nie mamy doświadczenia warto podpytać znajomych jak to było w ich przypadku. Podobnie jest z dziećmi, ileż to mam kupuje drogie gadżety, które użyje dwa lub trzy razy, a potem pójdą w odstawkę 
Jeżeli chodzi o kocią wyprawkę, to z racji, że to mój drugi kot tej samej racji byłam w stanie przewidzieć reakcje na niektóre gadżety.

Artykuły pierwszej potrzeby:
Kuweta + żwirek + łopatka – najlepsza kuweta to ta zamykana, rzekomo tłumi nieprzyjemne zapachy. A żwirek neutralny, bezzapachowy i dobrze zbrylający.
Mimo, że od zawsze mój kot miał zamykaną kuwetę, żwirek i tak był w całym pomieszczeniu i mieszkaniu. Wyobraźcie sobie co się dzieje, kiedy kuweta jest otwarta :D 



Transporter – jestem ogromnym przeciwnikiem noszenia kota na rękach do weterynarza. Transporter zapewnia mu bezpieczeństwo  podczas podróży i możliwość ukrycia się.



Miseczki (najlepiej trzy sztuki: woda, karma sucha, karma mokra) – zaczynaliśmy od misek plastikowych, skończyliśmy na ceramicznych, które są nie do zdarcia. Miski ceramiczne są genialne do utrzymania czystości.
Obecnie testujemy miskę metalową... mam pewne obawy co do wody w takiej misce. Kot niechętnie pije wodę. Myślę, że może wyczuwać metaliczny posmak.



Jedzenie – karmy przeznaczone dla kociąt, na pewno saszetki, karma sucha.

Artykuły drugiej potrzeby:
Drapak – koniecznie drewniany owinięty sznurkiem sizalowym. Dla dużych ras najlepszy jest zwykły słupek. Uwaga na drapaki z tekturowym słupkiem, kot rozprawi się z nim dość szybko :)



Domek – w sumie cieszę się, że nie kupiłam bo nasz nowy kot zapewne by się nim nie zainteresował. Podobnie jak stary, który wolał miskę lub karton od kupionego legowiska.
Zabawki – najlepsze zabawki to wędki z piórkami i myszki z grzechotką. Te z dzwoneczkiem średnio się sprawdzają.



Odstraszacz i kocimiętka – obydwa preparaty w spray’u. I tym razem na drugiego kota też nie działają :D
Szczotka, zgrzebło, grzebień – mój poprzedni kot nienawidzi się czesać zgrzebłem, właściwie to niczym. Dla nowego zakupiłam szczotkę, zobaczymy czy przyzwyczai się do czesania.



Kocyki i poduszki – kocyk sprawdza się w sypialni, jeżeli zależy nam, żeby „przyciągał sierść”

To by było chyba na tyle. Obecnie kocurek się ukrywa, są momenty kiedy wychodzi, przytula się. Jednakże potrzebuje jeszcze czasu, żeby przemyśleć swoje położenie :)





Dzisiaj sobota więc robimy porządki na balkonie, sprzątamy i pieczemy ciasto jogurtowe. To chyba ostatni taki gorący weekend przed jesienią ;(


środa, sierpnia 03, 2016

Minky kocyk i poduszka - Wesołe Pandy

Minky kocyk i poduszka - Wesołe Pandy
Powrót do szycia po 8 miesiącach przerwy okazał się bardzo trudny. Pamięć zawodzi. Tak długi czas sprawił, że ciężko było mi przypomnieć sobie wypracowane wcześniej triki szyciowe. Dodatkowo maszyna po powrocie z naprawy nie jest w lepszym stanie niż przed naprawą. Teraz tak naprawdę zdaję sobie sprawę z tego jak słaby jest mój Łucznik i jak nie wiele jestem w stanie na nim zrobić. A jak już coś robię, jest to swego rodzaju męczarnia.

8 lat temu przyjechał do mnie mój pierwszy kot syberyjski Alex. Razem z wyprawką dostał czerwony kocyk, który wędrował za nim po całym mieszkaniu. Żywot kocyka skończył się, gdy był już w takim stanie "zakłaczenia", że pomimo odpylania wyglądał słabo. I tak skończyła się przygoda dziecięcego kocyka Alexa. Przeżuty, wymiętoszony, wylądował w koszu. Alex szukał go 3dni. 

Pomyślałam sobie, że nasz drugi kot syberyjski, który niedługo u nas zamieszka, musi mieć jakiś wypasiony kocyk. Długo się zastanawiałam, ale w końcu wygrały Pandy i Minky Turkusowy.


Wrażenia: Materiał Minky wcale nie jest łatwy do szycia. Powiem szczerze, że ślizgał się mimo przypięcia szpilkami. Dodatkowo zasypałam "puszkiem" cały pokój. Jednak efekt super! Ten komplecik jest uroczy. Do kocyka dorobiłam poduszkę, powłoczka jest zdejmowana, żeby można było ją uprać. A rybka to już taki gadżet powstały z resztek materiały :)

Tadeusz - ta maskotka nadaje się do prezentowania dosłownie wszystkiego. Wygląda zawsze twarzowo :)

Zauważyłam, że wiele osób szyje podobne zestawy dla dzieci. I tutaj moje spostrzeżenie. Bawełny dostępne są w różnych pięknych wzorach. Jednakże, są twarde i gniotą się, przez co wyglądają średnio estetycznie. Bawełnę w dziecięcym kocyku zastąpiłabym dresówką lub jerseyem. Też można trafić jakiś fajny wzór. Niestety te materiały są droższe od bawełny. 

Kocia poduszka - IKEA

Zanim kotek u nas zamieszka trzeba mu skompletować wyprawkę. Kocyk już ma, poduszkę też. Wstępne zamierzenie było takie, żeby włożyć poduszkę do domku dla kota. Ale domku jeszcze nie ma :)



Mam nadzieję, że tym razem szybciej tu wrócę. Chyba, że praca wykończy moje oczy. 
Ostatnio są w słabej formie.