
Dzisiaj króciutko z racji tego, że nie chce przedłużać czasu spędzonego przed komputerem. Oczy powoli się buntują.
Powstał kolejny wesoły słonik, na zamówienie pewnej super cioci :) Słonik miał być dziewczęcy, z dedykacją na uchu. W swoich cennych zasobach materiałowych na specjalną okazję czekał śliczny materiał w kwiatuszki. Nie było wątpliwości, że słonik musi być z niego uszyty.
Przecież, dzieci uwielbiają żywe kolory :)
No i jeszcze prezent od mojego Najwspanialszego, pojemnik muffin :) Zielony, ponieważ to mój ulubiony kolorek. Macie jakieś pomysły co w nim przechowywać? :) Niekoniecznie spożywczego.
P.S. Mam jeszcze kubek - babeczkę, ale nie doczekał się jeszcze sesji :D