Długo się zastanawiałam, kiedy
będzie odpowiedni czas by „wrócić”. Chęci uszycia czegoś, zrobienia zdjęć,
napisania posta pojawiały się i znikały. Już dawno zapomniałam, jak wiele
radości dał mi ten blog. Właściwie dzięki idei jego założenia oraz współpracy z
ArtMadam zyskałam dużo nowych umiejętności, które pomogły mi w rozwoju
zawodowym. Czas wstrzymania funkcjonowania niaf niaf, był czasem ciężkim.
Czasem niespokojnym, spowodowanym nagłą zmianą codziennego trybu życia, przeznaczeniem
wolnych od pracy weekendów na rzecz nauki, chorobą bliskiej osoby, wyjazdem mojego dobrego
przyjaciela za granicę, ciągłą frustracją spowodowaną nawracającymi pytaniami
„Czy damy radę?”.
Obecnie oczekujemy z radością i niepokojem momentu takiego, kiedy po pracy razem z przyszłym mężem wrócimy do naszego domu i zjemy wspólnie obiad, bez pośpiechu, mijania się i rozstawania.
Obecnie oczekujemy z radością i niepokojem momentu takiego, kiedy po pracy razem z przyszłym mężem wrócimy do naszego domu i zjemy wspólnie obiad, bez pośpiechu, mijania się i rozstawania.
A żeby nie było tak smutno to na
dzisiaj przygotowałam zdjęcia już dawno uszytego miękkiego pokrowca na tablet
oraz pieska. Niewłaściwe jest, że tak fajne pieskowe zdjęcie nie zagościło na
blogu w odpowiednim czasie. Ale poprawiam się :) Już nie wspomnę o tym, że mamy już prawie koniec czerwca a ja nie uszyłam w tym
sezonie żadnych królików ślubnych!