Wraz z końcem sierpnia wróciły
lipcowe upały. Upał wyczerpuje, dlatego czasami warto zatrzymać
się na sekundkę, aby nacieszyć się pyszną latte z lodami :)
Podróże wakacyjne dobiegają końcowi,
czas na powroty i załatwianie zaległych spraw. Oto krótka relacja
z podróży:
Miejsce: Bory Tucholskie. Obserwacje:
Toruń, zdecydowanie bardziej pozytywne miasto w porównaniu ze
Stolicą. W klimatycznych kamienicach zlokalizowane sieciówki
sklepów, przeplatane sklepikami z drobiazgami i toruńskimi
piernikami. Jarmark św. Dominika w Gdańsku w tym roku mnie nie
zachwycił, tłumy skutecznie psują atmosferę sympatycznego
kiermaszu :) Wnioski: W Borach najlepiej :)
A wracając do tematyki bloga, dzisiaj
czas na torebeczkę na drobiazgi – Pompadour, taki woreczek
pomieści małe przedmioty lub bieliznę. Wygląda schludnie i co
najważniejsze chowa bałagan :) Uszyty z materiału koszulkowego
Misia Zdzisia, razem stanowią uroczy duet.
sympatyczny zestaw stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuń