Kochane! Wreszcie mała reaktywacja. Oczywiście cisza na blogu nie oznacza, że nic szyciowo się nie dzieje. Dzieje się dzieje, tylko powolutku i tylko wtedy kiedy mam naprawdę ochotę. Tylko spokój w ulubionym zajęciu daje radość!
Dzisiaj marchewka sensoryczna. Dwie wersja. Pierwsza marchewka ma w środku piszczałkę, druga marchewka to płaski sensorek - szeleścik. Obie uszyte z uroczego pomarańczowego materiału MINKY. Marchewki wzbogaciłam w kilka wystających wstążeczek.
backstage z Enzikiem w roli głównej :)
Jeżeli chcecie zobaczyć marchewkowe filmiki zapraszam na facebooka - wystarczy kliknąć
Pozdrawiam marchewkowo :)
boska! nie wpadłabym na taki pomysł :) a prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :) pomysł nasunął się zaraz po pomyśle na wykonanie - filcowych warzyw :)
UsuńBardzo przyjemne marchewki.
OdpowiedzUsuńA kot - super!
Pozdrawiam :))
Dziękuję :) pozdrawiam cieplutko
UsuńWitam nowego miłego gościa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna i kiciusiowi wpadła w oko:)
OdpowiedzUsuńA tak Kicio testuje wszystkie zabawki jako pierwszy :)
UsuńNiestety Aniu ,alee Kot Naaajcudowniejszy :)))))) A marchewki sa na prawde Suuuper :))) Slicznie Ci one wyszly :)))) Pozdrawiam Cie cieplutko :)) Buziaki :))
OdpowiedzUsuńAguśka no wiesz co :D Taka faworyzacja kotka... :)
UsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuń